brakujące tłumaczenie: en.general.general.skip_content

Twój Koszyk

Zamknij koszyk

Równowaga między intencją a poddaniem się

Dr Joe Dispenza / 19 stycznia 2018

The Balance Between Intention and Surrender

Równowaga między intencją a poddaniem się jest delikatna. Zamiar staje się jasny, czego chcemy, a poddanie się to zaufanie do najlepszego wyniku. Z jednej strony, jeśli ty ponad zamiar, próbujesz sprawić, by coś się stało; z drugiej, jeśli ty nad kapitulacją, wtedy jesteś leniwy, ospały i wykonasz minimalny wysiłek. To trochę jak ostrze brzytwy, dlatego myślę, że musimy odłożyć to, co wykorzystaliśmy przez całe życie, aby uzyskać to, czego chcemy, aby wydarzyło się coś większego. Brzmi to dość łatwo, dopóki nie będziemy musieli wprowadzić tego w życie.

Jeśli znasz moje prace, do tej pory słyszałeś, jak mówię tysiące razy, że aby stworzyć coś z niczego, musimy połączyć wyraźną intencję z wzniosłą emocją. Ale to dopiero początek. Następnie musimy pozostać w energii tego stworzenia - dzień po dniu. (W tym miejscu do gry wkracza nasza praktyka medytacyjna). Następnie poddajemy się die,en w jaki sposób o tym, jak ukazuje się nasze dzieło. Oznacza to, że nie tylko ufamy, że większy umysł organizuje nasze dzieło w odpowiedni dla nas sposób, ale także my dopuszczać rozwinąć się w nowy i inny sposób niż to, co wcześniej planowaliśmy lub przewidywaliśmy. Pomyśl o tym - gdybyś wiedział, co zrobić, prawdopodobnie już byś to zrobił. To się nazywa znane.

Jednak w chwili, gdy zaczynamy czuć się sfrustrowani, niecierpliwi, wściekli lub urażeni, odłączyliśmy się od energii naszej przyszłości i jest bardziej niż prawdopodobne, ponieważ próbujemy wymusić, kontrolować, przewidywać lub manipulować wynikami. Dlaczego to się dzieje? Ponieważ te emocje powodują, że czujemy się oddzieleni od naszego stworzenia; w ten sposób nie poddajemy się, nie przyzwalamy i nie ufamy temu większemu umysłowi. Zamiast tego podchodzimy do stworzenia jako materii, która próbuje zmienić materię, a nie materię organizującą energię. Jeśli próbujesz kontrolować i przewidywać, kiedy i jak to się stanie, to jesteś z powrotem w tym, co znane. Dzieje się tak, ponieważ Twoje przewidywania są bardziej niż prawdopodobne, że `` myślisz '' o jakiejś znanej z pamięci możliwości i próbujesz przewidzieć ten wynik w przyszłości.

Może się okazać, że powiesz: „Ale ja wykonuję tę pracę codziennie i nadal nic się nie dzieje!” Jeśli tak mówisz, to nie ufasz; czekasz na coś poza sobą, co sprawi, że uczucie oddzielenia lub braku zmieni to, jak się czujesz w tobie. To się nazywa separacja. Musisz pamiętać, że ponieważ materia jest najwolniejszą częstotliwością, może upłynąć trochę czasu, zanim zewnętrzne warunki w twoim życiu zrównają się z twoją wewnętrzną wizją. I znowu, dlatego codziennie wykonujemy tę pracę - aby pozostać w energii naszego stworzenia. Nie znaczy to, że jest to łatwe, w przeciwnym razie wszyscy by to robili.

Często lubię stosować analogię, że ćwiczenie tej pracy i uczenie się, jak się poddawać i ufać, jest bardzo podobne do nauki jazdy na snowboardzie. Kiedy po raz pierwszy przypinasz buty do deski, jesteś bardzo skoncentrowany na równowadze. Jesteś bardzo czujny, jeśli chodzi o swoją formę, swoje obroty, pozycję ciała nad deską i tak dalej. W rezultacie tracisz niepotrzebną ilość energii. Pod tym względem twój umysł i ciało są oddzielne, podczas gdy w rzeczywistości to, co próbujesz zrobić, to połączyć umysł i ciało. W gruncie rzeczy jesteś stara sprawić, by twoje ciało robiło to, o czym myśli twój umysł.

Jako początkujący snowboardzista będziesz sfrustrowany, upadniesz (bardzo), będziesz obolały, a podczas tego doświadczenia prawdopodobnie będziesz pytać, czy jesteś kiedykolwiek będzie w stanie zejść z góry z łatwością i gracją. Jednak przy wystarczającej praktyce przestajesz próbować myśleć jak snowboardzista, a ty stają się snowboardzista. Nawykowa praktyka jazdy na snowboardzie staje się wtedy stanem bytu, dzięki czemu w końcu można się w nim zrelaksować. Teraz to, co kiedyś było praktyką, staje się radością - czymś, na co czekasz. W miarę jak coraz bardziej ufasz sobie, ponieważ twój umysł i ciało pracują zgodnie, nie musisz już tak ciężko pracować, wymaga to mniejszego wysiłku i jesteś w stanie lepiej zarządzać swoją energią. Dotyczy to nie tylko snowboardu, ale także tworzenia naszej rzeczywistości.

Proces twórczy nie polega więc na nadziei, pragnieniu, oczekiwaniu, pragnieniu, próbowaniu lub szukaniu - nadzieja jest żebrakiem. To jest o ucieleśniający jak i staje Twoje dzieło. Robimy to najpierw wewnętrznie w naszych medytacjach, łącząc się z energią naszej przyszłości, a następnie pozostając w tej energii przez cały dzień. Im dłużej pozostajemy w tej energii, tym bardziej zapamiętujemy ją, aż stanie się nowym stanem istnienia. Kiedy stanie się to twoim stanem istnienia, możesz w końcu zejść z własnej drogi, co ostatecznie sprawia, że ​​ufanie, poddawanie się i pozwalanie na to staje się łatwiejsze i bardziej naturalne. Dzieje się tak, gdy zapamiętałeś myśli i emocje w swoim umyśle i ciele, powodując, że czujesz, że twoje dzieło już się wydarzyło.

Jeśli nie podejmujesz wspólnych wysiłków, aby pozostać w energii swojego stworzenia przez cały dzień, jest to to samo, co jedzenie organicznego śniadania, a resztę dnia spędzasz na jedzeniu fast foodów. A jaki to ma sens, jeśli próbujesz wyzdrowieć? To samo dotyczy wszystkiego, co tworzymy w naszym życiu. Dlaczego więc nie udawać dzisiaj, że twoja przyszłość już się wydarzyła? W końcu, jeśli wykonałeś tę pracę, doświadczyłeś jej już wystarczająco dużo razy w polu kwantowym. Kto wie… może po prostu odnajdziesz swoją przyszłość.

Wierzymy w

możliwość

moc do zmiany siebie

zdolność organizmu do leczenia

niezwykłe

świętujemy życie

cuda

wyższa miłość

przyszłość

postawa

dowód

siebie

niewidoczne

mądrość

nasze dzieci

synchronizacje

wolność

nasi starsi

umysł nad materią

Czy wierzysz? Dołącz do ruchu społecznego

* Wypełniając ten formularz, rejestrujesz się, aby otrzymywać nasze e-maile i możesz zrezygnować z subskrypcji w dowolnym momencie