brakujące tłumaczenie: en.general.general.skip_content

Twój Koszyk

Zamknij koszyk

Gra na polu

Dr Joe Dispenza / 11 grudnia 2015

Playing in the Field

Tego lata w Chicago zespół The Grateful Dead obchodził 50 latth rocznicę z trzema wyprzedanymi koncertami na Soldier Field Stadium. Kochaj ich, nienawidzę lub nie rozumiem, to godne pochwały osiągnięcie długowieczności, oddania, praktyki i owocowania.

Nazywała się jedna z popularnych piosenek zespołu Gra w zespole. Znana z improwizowanych jamów, studyjna wersja Grateful Dead wydana w 1971 roku miała 4:37, ale podczas grania na żywo zespół mógł przedłużyć piosenkę z 15-30 minut - a czasem nawet dłużej.

Jak większość piosenek, a nawet sztuki, tworzenie zaczyna się od struktury. Powiedzmy, że piosenka ma czterotaktowy rytm, refren, refren i haczyk. Dojście do tego momentu improwizacji wymaga praktyki i struktury, ale po opanowaniu praktyka i struktura stają się punktem startowym do improwizacji. Kiedy zespół wkracza w to nieznane, cała praktyka muzyka przejmuje kontrolę, a struktura, która ją trzymała, znika w odczuwaniu i słuchaniu. W tym uczuciu i słuchaniu nie ma nic innego Bycieiw tym Bycie muzycy zlewają się w jedną świadomość, tworząc muzykę. To jest koncepcja wyłaniania się. Można by argumentować, że pasmo jest dostrojone do częstotliwości - lub możliwości - w Polu Kwantowym.

Bez względu na rodzaj artysty, z którym rozmawiasz, czy jest to muzyk, pisarz, malarz, czy nawet sportowiec, jest to stan Bycie że wszyscy zgodziliby się, że próbują osiągnąć - ten moment, w którym wszystko zanika, a ich sztuka po prostu przez nich przepływa. Na przykładzie improwizacji, w połączonej dziedzinie, kiedy, powiedzmy, że pięć umysłów muzyków staje się jednym, nie martwią się o uderzenie we właściwą nutę ani o to, co (a czasem kto) będą robić po koncercie. W tym stanie nie ma przeszłości, przyszłości ani osobowości. Muzyka zapewnia natychmiastową informację zwrotną, a ta informacja zwrotna otwiera drzwi do zaufania w następnej chwili.

To właśnie pokazuje nasza praca i badania. W tych momentach spójności dostrajamy nasze umysły, aby były kanałem, przez który pobieramy możliwości z Pola. Bob Dylan doskonale to pokazał, gdy powiedział w wywiadzie z 1962 roku Śpiewać! magazyn: „Piosenki tam są. One istnieją same w sobie i czekają, aż ktoś je zapisze. Po prostu zapisałem je na papierze. Gdybym tego nie zrobił, zrobiłby to ktoś inny”. Wyobraź sobie, co moglibyśmy stworzyć i osiągnąć, gdybyśmy zeszli z własnej drogi i pozwolili, by dobro popłynęło do nas?

Myślę, że to dobra metafora medytacji. Na naszych warsztatach jestem po prostu dyrygentem pięknej orkiestry złożonej z Was wszystkich. Kiedy oddychamy, stroimy nasz instrument. Kiedy wchodzimy w przestrzeń otwartego skupienia, gramy piosenkę, którą ćwiczyliśmy tysiące razy. A kiedy oddajemy się w pole, wkraczamy w nieznane improwizacje. To jest miejsce, z którego pochodzi całe stworzenie - kiedy wychodzimy poza nasz znajomy stan umysłu i ufamy nieznanemu.

Tak jak koncepcja emergencji sprawdza się w muzycznej improwizacji, tak właśnie robimy na naszych warsztatach i dlatego osiągamy niesamowite rezultaty. Gramy - ustawiamy muzykę w kolejce - na boisku.

W tej wersji piosenki Grateful Dead Playing In the Band improwizacja zaczyna się o 2:50. To muzyczna reprezentacja tego, co robią nasze mózgi, kiedy wpadamy w nieznane i udajemy się do krainy la-la. Tworzenie muzyki jest z pewnością medytacją, a ci muzycy są sami z siebie doświadczonymi medytatorami.

https://www.youtube.com/watch?v=jiqD98C1IGA

Wierzymy w

możliwość

moc do zmiany siebie

zdolność organizmu do leczenia

niezwykłe

świętujemy życie

cuda

wyższa miłość

przyszłość

postawa

dowód

siebie

niewidoczne

mądrość

nasze dzieci

synchronizacje

wolność

nasi starsi

umysł nad materią

Czy wierzysz? Dołącz do ruchu społecznego

* Wypełniając ten formularz, rejestrujesz się, aby otrzymywać nasze e-maile i możesz zrezygnować z subskrypcji w dowolnym momencie