Czy to brzmi znajomo? Od miesięcy byłeś skupiony na celu lub wyniku. Za każdym razem, gdy siadasz do medytacji, jesteś tak obecny ze swoją przyszłością, że jesteś „w swojej przyszłości”. Możesz to powąchać, poczuć, posmakować, dotknąć, usłyszeć, zobaczyć - to praktycznie część ciebie. To wspomnienie z odległej przyszłości, w którym żyjesz, a podczas codziennych medytacji emocjonalnie inwestujesz w to, jak niesamowita będzie twoja przyszłość. Wydaje się, że jest w zasięgu, prawie namacalny, a potem… a potem przychodzi dzień, w którym się o niego otarłeś. Twoja przyszłość pojawia się w Twoim życiu i zamiast ją przyjąć, wzdragasz się.
Mam dla ciebie wiadomość - znalazłeś się w nieznanym.
Często, gdy rzeczywistość, którą tworzymy, zaczyna się rozwijać w sposób, którego się tego nie spodziewaliśmy, zaczynamy się denerwować. Albo mamy problem z zaufaniem, albo zdajemy sobie sprawę, że będziemy musieli zacząć robić rzeczy inaczej. Jeśli jesteś tak daleko w procesie tworzenia, w którym wszystko się rozwija i nie jesteś całkowicie zaangażowany w zmianę, to doprowadzenie swojej przyszłości do skutku będzie naprawdę trudne. Po prostu wiedz, że kiedy nadejdzie twoja przyszłość, na początku będzie ona nieznana, ale jak każda forma życia zaangażowana w proces transformacji, czas niepewności i niepokoju jest niezbędny, aby coś ewoluowało z jednego stanu do drugiego.
Często myślę, że proces zmiany jest jak labirynt. Aby się zmienić, musisz dotrzeć do końca lub do centrum, a aby to zrobić, trzeba przejść przez różne poziomy, aby się tam dostać. Możesz natknąć się na szczególnie zatłoczony obszar, w którym inni próbują przejść przez to samo przejście, lub możesz natknąć się na ukryte drzwi lub tajne otwory, do których nie wiesz, dokąd prowadzą. Niektóre z nich przenoszą cię w przyszłość, a inne z powrotem w przeszłość.
Dlatego kiedy jesteś w labiryncie transformacji, naprawdę musisz się skupić Uwaga na intencja po osiągnięciu pożądanego rezultatu. Aby to zrobić, potrzebujesz stałego poziomu skupienia, ponieważ musisz bardziej ufać swojej wewnętrznej wizji niż warunkom w świecie zewnętrznym. W ten sposób przechodzimy na następny poziom i dlatego medytujemy.
Kiedy jesteś w tym labiryncie nieznanego, kusi Cię, aby wrócić przez te same drzwi, przez które przeszedłeś, ponieważ uwarunkowaliśmy się pragnieniem tego, co znane. Ale osoba, która jest naprawdę oddana największej ekspresji siebie, jest nieustraszona, ponieważ ufa doświadczeniom, które będą mieć po drodze - i wierzy, że każde doświadczenie ujawni coś większego.
W pewnym momencie, gdy poruszamy się w nieznane, odkrywamy, że jest więcej do odkrycia, idąc naprzód niż cofając się. Te spostrzeżenia tworzą zaufanie, które przenosi nas na wyższy poziom. Kiedy nie ufamy istnieniu tej przyszłości, każdego dnia żyjemy zgodnie z nawykowymi zachowaniami, próbując odtworzyć znajome doświadczenia, aby wywołać znajome emocje.
Pamiętaj tylko, że ufając sobie, ufasz swojej przyszłości. To przypomina skok do lodowatej rzeki w gorący letni dzień. Woda jest zawsze zimna, kiedy wchodzisz do niej po raz pierwszy, ale kiedy już do niej wchodzisz, w rzeczywistości jest dość orzeźwiająca.
Photo by ŁucjaJoy