„Geniusz to kryzys, który w pewnych momentach dołącza pogrzebaną jaźń do naszego codziennego umysłu”. William Butler Yeats
13th Stuletni mistyk święty Franciszek z Asyżu twierdził, że jesteśmy tym, czego szukamy. Przez ostatnie dwa tygodnie, podczas dwóch równoległych Warsztatów Zaawansowanych w Cancun w Meksyku, byłem świadkiem, jak robi to ponad tysiąc naszych genialnych uczniów - stali się ich przyszłością.
Czy zastanawiałeś się kiedyś, dlaczego zawsze nazywam naszych uczniów geniuszami? Ponieważ w oryginalnym znaczeniu tego słowa geniusz oznacza towarzyszący duch - opiekę nad czymś niewidzialnym, ale bliskim. W tym przypadku to niewidoczne, ale blisko coś była ich przyszłością. Dzień po dniu w swoich medytacjach nasi namiętni i zaangażowani uczniowie stali się prawdziwymi geniuszami, podążając za swoją przyszłością z takim poziomem intensywności, jaki jest wymagany, abyśmy mogli przejść od ograniczających myśli, przekonań i emocji z naszej przeszłości do nieograniczonych możliwości naszej przyszłości. .
Wchodząc na warsztat, moim osobistym celem było zabranie naszych uczniów głębiej niż kiedykolwiek. Osiągnęliśmy ten wyczyn poprzez medytacje w pozycji stojącej, chodzącej, leżącej i siedzącej, i robiliśmy to z otwartymi i zamkniętymi oczami. Pod koniec wydarzenia chciałem, aby nasi uczniowie bardziej wierzyli w swoją przyszłość niż w swoją przeszłość.
Ostatecznie osiągnęliśmy to, że wzięliśmy społeczność ludzi, którzy myśleli, działali i czuli w jeden sposób, kiedy przybyli na wydarzenie, a oni odeszli myśląc, działając i czując w inny sposób. Pomogliśmy im stworzyć nową przyszłość z miejsca całości i jedności - w przeciwieństwie do wspólnego sposobu tworzenia z miejsca oddzielenia, dwoistości i braku. Dlaczego jest to ważne, ponieważ kwantowy model rzeczywistości mówi, że nie jesteśmy oddzieleni od tego, czego szukamy; raczej jesteśmy z nim połączeni poprzez zjednoczone pole. Musimy tylko to czuć i obserwować, aby przynieść nam tę przyszłość.
Piękno i udręka powrotu
Tym z Was, którzy uczestniczyli w spotkaniu, a także dla wszystkich, którzy mogą potrzebować odświeżenia, chciałem skorzystać z okazji, aby przypomnieć o kilku rzeczach, które pozwolą Wam pozostać na swojej twórczej ścieżce. Zacznijmy więc od wyjaśnienia nieznanego.
Głównym powodem, dla którego wycofujemy się z naszego życia na kilka dni, aby medytować, jest usunięcie stałej stymulacji w naszym środowisku zewnętrznym. Robimy to z trzech powodów:
- Ponieważ nasz mózg działa jak zapis przeszłości;
- Kiedy każdego dnia żyjemy tymi samymi uczuciami, żyjemy w przeszłości, co oznacza, że więcej uwagi poświęcamy naszej przeszłości niż przyszłości;
- Stymulacja zewnętrzna przypomina nam, kim jesteśmy myśleć jesteśmy jako osobowość.
Ale kiedy wystarczająco długo oddzielamy się od ludzi, których znamy, miejsc, do których chodzimy i powtarzalnych czynności, które wykonujemy każdego dnia, przypomina nam się prawda o tym, kim jesteśmy - nieskończeni twórcy.
Więc teraz powiedzmy, że właśnie miałeś niesamowity warsztat, połączony z ludźmi o podobnych poglądach, być może doświadczyłeś synchroniczności lub mistycznych doświadczeń - ale potem musisz wrócić do swojego życia. A co wtedy?
Dla niektórych z was możesz wrócić do swojego życia czując się wspaniale, ale szybko skonfrontować się ze swoją przeszłością. Dla innych nieprzewidziane walki mogą pojawić się znikąd, powodując, że kwestionujesz wszystko, co myślałeś, że właśnie stworzyłeś. A jednak dla innych rzeczy, nad tworzeniem których pracujesz, mogą zacząć się faktycznie pojawiać.
Niepopełnić błędu; wszystko potrząśnie się w nieprzewidziany sposób. Dlaczego? Ponieważ właśnie spędziłeś kilka dni, inwestując ogromną ilość energii w nieznane i tworząc nowe rzeczy w swoim życiu. Logiczne jest więc, że aby pojawiło się coś nowego, to, co znane i znajome, musi spaść na bok. Gdyby tak się nie stało, żylibyście w tej samej przewidywalnej przeszłości, która tworzy taką samą przewidywalną przyszłość.
Nie pozwól, aby wstrząs Cię wstrząsnął
Kiedy sprawy w Twoim życiu zaczną się trząść, pewien procent z was zaufa temu, co się dzieje i powie sobie:jeśli pojawia się taka okazja lub jeśli ten związek nie pasuje już do tego, kim jestem, lub jeśli moja praca nie jest zgodna z tym, kim chcę być - to musi się to pojawiać z jakiegoś powodu. Stworzyłem go, więc zobaczmy, co się stanie. Ale dla innych możesz zacząć zgadywać siebie i wzdragać się ze strachu. Największym powodem, dla którego tak się dzieje i dlaczego ludzie wracają do swojej przeszłości, jest to, że tak naprawdę nie ufają sobie, procesowi twórczemu lub doświadczeniom, które mają.
Nikt nie powiedział, że zaufanie jest łatwe, ale czy nie sądzisz, że pokładając zaufanie w nieznanym, prawdopodobnie odczujesz pewien dyskomfort? Ten dyskomfort jest w rzeczywistości dobrą rzeczą. Zakłóciłeś energię swojego wcześniejszego życia (przed wydarzeniem), odwracając uwagę od ludzi i rzeczy, które emocjonalnie wiązały cię z przeszłością. Teraz twoje życie zewnętrzne reorganizuje się, aby dostosować się do twego wewnętrznego stworzenia - teraz żyjesz w kwantowym modelu możliwości, w przeciwieństwie do newtonowskiego modelu pomiaru i przewidywalności.
Kiedy zaczniesz wybierać (nawiasem mówiąc, nieświadomie) wątpliwości i strach lub zaczniesz analizować i zastanawiać się, jak sprawy się potoczą, wtedy jesteś z powrotem w tym, co znane, twoje możliwości się kurczą, a to, co stworzyłeś, zaczyna znikać. Tak więc, z powodu dyskomfortu i strachu, których doświadczyłeś, odwracasz swoją uwagę od przyszłości, wracasz do przeszłości i teraz jesteś z powrotem w nieświadomych programach, które poprzednio kierowały twoim życiem.
W tym przypadku możesz zrobić dwie rzeczy; powrócić do przeszłości, or możesz potraktować to jako okazję do przekształcenia dyskomfortu w wiedzę.
Jak wygrać starcie ze swoją przeszłością
Po powrocie z warsztatu każdy zmierzy się ze swoją przeszłością, ponieważ powraca do swojej przeszłości / teraźniejszości. Właśnie dlatego medytujemy - aby pozostać połączonym z częstotliwością i wibracją naszej przyszłej jaźni. Za każdym razem, gdy odłączamy się od naszego środowiska, poruszamy się głębiej w kierunku zjednoczonego pola, czyli Źródła. Im bardziej łączymy się z tym samoorganizującym się polem, tym bardziej czujemy się pełni, tym bardziej nasze serca się otwierają, tym bardziej ufamy i tym bardziej nasza wiara w naszą przyszłość staje się wiedzą.
Ale jeśli nie łączysz się ze Źródłem każdego dnia i nie łączysz się ze swoją przyszłością, zaczynasz wątpić w siebie i wracasz do separacji, polaryzacji, dwoistości i braku. Wtedy odkrywasz, że nieświadomie przewidujesz swoją przyszłość w oparciu o swoją przeszłość. Będzie się to zdarzać od czasu do czasu. To nie znaczy, że robisz coś złego - to tylko życie. Ale wybór należy do Ciebie, czy stracisz przytomność i powrócisz do swoich starych programów oceniania i analizowania siebie, próby intelektualizacji procesu i / lub próby kontrolowania i przewidywania wyniku.
Ale możesz też dokonać innego wyboru - możesz zmienić swoje reakcje emocjonalne i nawyki oraz wyjść poza umysł i ciało. Zamiast pozwalać programowi działać samemu, możesz wybrać myślenie o tym, co myślisz do chcesz strzelać i drutować - myśli, działania i uczucia związane z twoją przyszłością. W tym miejscu musisz pamiętać, aby być dla siebie życzliwym i zrozumieć, że prawdziwa, trwała zmiana jest procesem stopniowym.
Więc kiedy wracasz do swojego życia, pozostań obecny do tej chwili i miej pewność co do kreacji, które się pojawią. Jeśli pojawia się okazja lub życie popycha cię w kierunku, który stworzyłeś - sam ją stworzyłeś, więc dlaczego by w to nie wkroczyć? To jest podróż, a to raczej bycie aktywnym uczestnikiem tajemnicy, niż oddzielenie się od niej i stanie na uboczu.
Jeśli zaczniesz odczuwać strach, niepewność, brak lub inne negatywne emocje, daj sobie czas na dorosłość, co oznacza - usiądź w medytacji i powiedz sobie, że nie wstajesz, dopóki nie poczujesz się wzmocniony, ufny lub kochający. W ten sposób przekraczamy rzekę zmian. Pamiętaj, że jeśli czujesz się nieswojo, to dobrze. To tylko myśli lub emocje w twoim zaprogramowanym starym ja, a to, że masz jakąś myśl, nie oznacza, że jest prawdziwa. Nie analizuj tego - po prostu zmień swój stan istnienia. Następnie zrób to ponownie.
Moja definicja geniuszu zawsze brzmiała: czuć się niekomfortowo w nieznanym i nie mieć z tym problemu. Więc jeśli przyzwyczaisz się do tego, co nieznane, może to po prostu stać się dla ciebie nową normą. Gdy będziesz kroczyć w kierunku swojego przeznaczenia, będziesz dalej biec w nieznane, ale w końcu nieznane stanie się znane, a twoje życie stanie się przewidywalne. Kiedy to się stanie i twoja dusza zacznie się poruszać, będziesz chciał stworzyć kolejną okazję w swoim życiu, więc zastosujesz ten sam proces i ponownie znajdziesz się w nowej nieznanej.
A kto wie, może to nawet stać się nawykiem.