Trzy lata temu u Eefje, uczennicy naszej społeczności z Holandii, zdiagnozowano raka szyjki macicy. Po otrzymaniu wiadomości o diagnozie zastosowała się do sugerowanego protokołu i przeszła operację. Na początku wszystko wydawało się w porządku, ale kilka miesięcy później rak powrócił z większym stopniem nasilenia i agresji. W tym czasie rozprzestrzenił się na całą okolicę brzucha.
Po przejrzeniu kolejnego zestawu skanów lekarze powiedzieli jej, że istnieje zero procent szans, że przeżyje. Pomimo wiadomości, ona i jej mąż mieli przeczucie, że lekarze się mylili. Eefje zasugerowała personelowi medycznemu, że zawsze istnieje szansa, że ktoś przeżyje - i naprawdę w to wierzyła. Lekarze przepraszająco nie zgodzili się z parą.
Eefje natychmiast zmieniła dietę, przeszła chemioterapię i zrobiła wszystko, czego można było się spodziewać w takich okolicznościach. Pomimo wszystkich jej wysiłków, aby poradzić sobie z rakiem konwencjonalnymi metodami leczenia - co ważne - jej stan nadal się pogarszał w tym czasie. Mimo że ponure wieści lekarzy pozostały niezmienione, nadal chciała wierzyć, że uda jej się to przezwyciężyć.
„Cokolwiek zrobisz, nie przeżyjesz. Możesz żyć miesiąc dłużej, ale to wszystko ”- powiedziano jej po raz kolejny. W tak wielu słowach lekarze poradzili jej, aby poszła do domu i zajęła się swoimi sprawami.
Niedługo potem, przeglądając YouTube, natknęła się na jeden z moich wykładów i informacje, które usłyszała, odbiły się jej echem. Nie mając nic do stracenia, kupiła moje książki, obejrzała więcej filmów i zaczęła medytować. Powiedziała sobie nawet, że jeśli kiedykolwiek miałaby szansę pójść na zaawansowany warsztat, poszłaby. Rzeczywiście, w kwietniu zeszłego roku wzięła udział w jednym z naszych tygodniowych wydarzeń na Majorce.
Przyznaje, że na początku czuła, że może nie być wystarczająco godna, aby otrzymać uleczenie z raka. Są tu ludzie, którzy są bardzo chorzy i poruszają się na wózkach inwalidzkich, pomyślała.
Ostatniego dnia warsztatów otrzymała wiadomość, że będzie jedną z osób w centrum uzdrawiającego kręgu. Natychmiast poczuła ogromną wdzięczność po prostu przez fakt, że została wybrana. Przez cały tydzień zmagała się z niektórymi medytacjami, a także ze zdolnością do wyjścia poza siebie, ale tego ostatniego dnia, kiedy weszła do pokoju, w którym nasza społeczność zebrała się, aby zapewnić koherencję, miała wyraźne uczucie. miała zostać uzdrowiona.
Gdy jej ciało znalazło się na ziemi, a uzdrowiciele otoczyli ją, rozpoczęło się uzdrawianie i jej ciało zaczęło poruszać się w niekontrolowany sposób, nigdy nie będąc dotykanym. Energia oddziaływała na materię. Ten rodzaj podniecenia trwał wraz z głębokimi uczuciami czystej miłości. W pewnym momencie poczuła się tak, jakby coś lub ktoś sięgnął do niej i wyciągnął „coś” z jej ciała. W tym momencie przyszła jej do głowy myśl rak zniknął. Jest podniesiony. Wróciła do domu tej nocy i powiedziała mężowi, że wierzy, że została uzdrowiona - ale wciąż musiała to udowodnić.
Poszła więc do swoich lekarzy, aby otrzymać niezbędne testy, skany i oceny. Rzeczywiście, usłyszała słowa, o których nigdy nie myślała, że usłyszy od osoby w białym fartuchu.
"Wiesz co?" lekarz powiedział. "Nie ma się czym martwić. W twoim ciele nie ma ani jednego śladu raka ”.
Eefje nie tylko wyobrażała sobie, że może zostać uzdrowiona, ale wyobrażała sobie, jak opowiada swoją historię na scenie w Cancun. Ale nie wierz mi na słowo. Posłuchaj, jak opowiada swoją historię własnymi słowami.
https://www.youtube.com/watch?v=HUQPcMhQWUs&feature=youtu.be