Istnieją cztery rodzaje medytacji, które obejmuje większość tradycji; siedząc, stojąc, chodząc i kładąc się, a w naszej pracy praktykujemy je wszystkie.
Po naszych warsztatach wielu naszych uczniów kontynuuje medytacje siedzące w domu. Budzą się rano i pierwszą rzeczą, jaką robią, jest siadanie do medytacji. To idealny sposób na rozpoczęcie dnia. Ale czy to brzmi znajomo? Właśnie odbyłeś wspaniałą medytację, poczułeś, że jesteś naprawdę połączony, przezwyciężyłeś aspekt siebie i emocjonalnie objął nową przyszłość. Zmieniłeś swoją energię, czujesz się potężny i gotowy na wspaniały dzień.
Jest tylko jeden problem - w momencie, gdy medytacja się kończy, zaczyna się wyścig, a ty pędzisz do wyjścia z domu, zabierasz dzieci do szkoły, odbierasz telefony i wysyłasz e-maile, bierzesz udział w spotkaniach i tak dalej. Innymi słowy, cofnąłeś się do nawykowych programów i stanów emocjonalnych z przeszłości.
Kiedy tak się dzieje, kończymy pozostawiając energię, którą stworzyliśmy, w miejscu, w którym siedzieliśmy, w przeciwieństwie do noszenia jej ze sobą przez cały dzień.
Dlaczego więc medytacja podczas chodzenia?
Chciałem stworzyć medytację, która obejmowała stanie i chodzenie, aby ludzie mogli zabrać ze sobą swoją energię, najpierw podczas medytacji, ale ostatecznie ucieleśniali tę energię przez cały dzień. Chciałem, aby nasi uczniowie byli w stanie wymyślić na nowo nowe ja i móc świadomie chodzić w nowym stanie bycia z otwartymi oczami - aby w stanie przebudzenia byli w stanie przejść do stanu podwyższonego, który utrzymuje i podtrzymuje energię, biologiczne, neurologiczne, chemiczne, hormonalne i epigenetyczne zmiany zachodzące w ciągu dnia.
Kiedy możemy sięgnąć do tego stanu lub wcielić się w ten stan z otwartymi oczami, zaczyna on kształtować nowe nawyki i zmieniać naszą osobowość. Następnie, po wielokrotnym ćwiczeniu, stajemy się bardziej świadomi tego, że nie wracamy do autopilota, gdzie tracimy przytomność i tracimy chwilę obecną. Jest to ważne, ponieważ jeśli ciało jest umysłem, w momencie, gdy tracimy przytomność i zaczynamy żyć na autopilocie, tęsknimy za chwilą obecną. A kiedy nie jesteśmy w chwili obecnej, trzymamy nasze marzenia, wizje i cele na dystans.
Jak to robimy
Rozpoczynamy medytację chodzenia od zakotwiczenia się w chwili obecnej i zamknięcia oczu, aby odłączyć się od naszego środowiska zewnętrznego. Uznajemy centrum serca - centrum jedności, całości, kreatywności i miejsce, w którym dusza i serce przecinają się z zjednoczonym polem - i wnosimy do centrum wzniosłe emocje, takie jak wdzięczność, radość, inspiracja, miłość itp.
Uspokajając naszą uwagę i tworząc podwyższone emocje w naszym sercu, zaczynamy zmieniać pole energetyczne otaczające nasze ciała. Podczas gdy nasze niższe ośrodki zajmują się konsumowaniem i przekształcaniem energii w chemię, nasze wyższe centra energii dotyczą kreacji iw tym stanie stajemy się bardziej energią niż materią. Teraz tworzymy naszą dziedzinę, zamiast czerpać z niej korzyści. Jest to ważne, ponieważ tak zaczynamy proces twórczy.
Po kilku minutach skupienia się w naszych sercach, utrzymujemy wyraźną intencję w oku umysłu, przechodząc w ten sposób w nowy stan istnienia i nadając nowe pole elektromagnetyczne. Następnie prosimy naszych uczniów, aby zaczęli chodzić z otwartymi oczami i ucieleśniać energię, którą stworzyli, a także częstotliwość tego, co tworzą w przyszłości. Jeśli możemy zacząć zabierać tę energię ze sobą podczas naszego codziennego życia na jawie, aktywujemy te same sieci neurologiczne i wytwarzamy ten sam poziom umysłu, jak podczas medytacji z zamkniętymi oczami. Więc teraz odpalamy i podłączamy nowe obwody, będąc połączeni z naszym środowiskiem zewnętrznym, a nasze mózgi tworzą porządek między naszym wewnętrznym i zewnętrznym światem.
Idąc w nowej energii, którą tworzymy, ucieleśniamy energię naszej medytacji iz każdym krokiem, który robimy, zbliżamy się o krok do naszego przeznaczenia. W tym procesie nie tylko modyfikujemy nasze zachowanie, ale także tworzymy nowe sieci neurologiczne i sygnalizujemy nowe geny na nowe sposoby. Jeśli będziemy to ćwiczyć wystarczająco dużo razy, zaczniemy nie tylko nosić tę energię ze sobą przez cały dzień, ale także będziemy ją wcielać. Ten rodzaj powtarzania sprawi, że staniemy się bardziej uważni na jawie i zanim się zorientujemy, zaczniemy zachowywać się, myśleć i czuć inaczej, w ten sposób przeprogramowujemy nową osobowość.
Medytacja chodzenia to świetny sposób, abyśmy nie tylko zaczęli ucieleśniać naszą przyszłość, żyjąc w chwili obecnej, ale także aby zacząć praktykować życie w tej energii - życie w tym przyszłym zachowaniu, życie w tych przyszłych wyborach, życie w tych przyszłych myślach i żyć w uczuciach, które tworzą naszą przyszłość.
Oczy otwarte czy zamknięte? To Twój wybór.
Photo by ŁucjaJoy